[sigplus] Critical error: Image gallery folder dobryadres/warsztaty2015/relacje/tygrysy is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
I oto kolejny semestr w pomarańczowo-czarnym kimonie Tygrysa za nami. Entuzjastów Taekwon-do przybywa z roku na rok. Starzy wyjadacze w wieku lat 6, przechodzą jak burza przez kolejne kręgi wtajemniczenia, poznają nowe elementy wschodniej sztuki walki, nabierają pewności siebie, wiedzą, że strach można poskromić, gdy jest się odpowiednio przygotowanym. Mimochodem stają się również mentorami dla świeżutkich tygrysich trzylatków. Młodziaki stawiają swoje pierwsze kroki w świecie samodzielności, dyscypliny, egzotycznych słów i ruchów.
Czym właściwie jest TKD i na czym polega jego fenomen? Dociekliwym nowicjuszom objaśniamy, że Tygrysy TKD (z języka angielskiego Total Kids Demence – Kompletna Samoobrona dla Dzieci) jest to systemowe nauczanie i wychowywanie dzieci w wieku przedszkolnym opracowane przez naukowców angielskich, przynoszące bardzo pozytywne efekty szkoleniowe, przyjmowane entuzjastycznie zarówno przez uczestników, jak i rodziców (potwierdzamy!). Oprócz prostych elementów Taekwon-do dzieci poznają – w przyjemny, pełen gier i zabaw, oraz scenek sytuacyjnych sposób – kluczowe umiejętności życiowe, które mogą któregoś dnia uratować życie im lub ich bliskim, czy przyjaciołom.
Kurs obejmuje 6 podstawowych zakresów tematycznych:
Dzieci opanowują różne techniki pamięciowe, wyrabiają nawyki prowadzące do zdrowego stylu życia. Główne tematy są uzupełniane poprzez podstawowe techniki obrony i niezbędne umiejętności motoryczne. Dzieci uczą się także zasad Taekwon-do, takich jak: grzeczność, rzetelność, wytrwałość, samokontrola i odwaga (niezłomny duch). Na koniec każdego semestru organizowane są egzaminy z przeprowadzonego tematu, technik samoobrony oraz podstaw wiedzy Taekwon-do.
Odczuwamy ogromną satysfakcję, obserwując jak zmieniają się dzieci. W przeciągu kilkunastu tygodni zaczynają się przeobrażać – dorośleją, poważnieją, potrafią zatroszczyć się o siebie i kolegów, są samodzielniejsi, nabierają pewności siebie i opanowania. Przełamują swoje lęki, wiedzą, jak się zachować, gdy pojawi się trudność – przyznamy ze wstydem, że są lepiej przygotowani niż nie jeden dorosły. Strach pomyśleć, co przyniesie kolejny rok:)
{gallery}dobryadres/warsztaty2015/relacje/tygrysy{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder dobryadres/warsztaty2015/relacje/fitness is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Za nami kolejny projekt pod hasłem „Aktywne Książenice”, w którym wzięli udział mieszkańcy Książenic i okolic w wieku 18-67 lat. Większą część uczestników stanowiły kobiety, natomiast, ku naszemu (miłemu!) zaskoczeniu, w tej edycji zapisali się również panowie (sic!).
Jednocześnie ruszyło 5 grup zajęć: zumba, zumba sentao, zumba + płaski brzuch, pilates, rozciąganie + elementy zdrowego kręgosłupa. Pierwsze trzy grupy to zajęcia o dużej intensywności, pozostałe dwie to treningi mentalne, relaksujące. Zajęcia odbywały się wieczorami w kameralnych grupach. Uczestnicy nie stracili początkowego zapału, dlatego do samego końca frekwencja była wysoka. Trenowaliśmy z użyciem nowych sprzętów: ciężarków, taśm o średniej intensywności oraz mat. Instruktorki zaprezentowały grupom nowe programy treningowe m.in. ćwiczenia na krzesłach, rozciąganie i wzmacnianie w parach – co pozytywnie wpłynęło na relacje pomiędzy uczestnikami projektu.
Atmosfera podczas zajęć – tak jak w poprzednich edycjach – była fantastyczna. Większość uczestniczek ćwiczy z nami wytrwale kolejny rok. To chyba najlepszy dowód na to, że takie warsztaty na stałe zaszczepiają aktywność fizyczną wśród pań i powoli, choć jeszcze nieśmiało, podbijają męskie serca. Dzięki temu, że projekt jest kontynuowany, nawiązują się nowe znajomości, a stare przyjaźnie przeżywają drugą młodość. Na sali treningowej każdy jest u siebie. Tu zapomina się o codziennych problemach, przegania smutki i z każdych zajęć wychodzi się z wielkim uśmiechem na twarzy. Ciało staje się sprawniejsze, smuklejsze, bardziej gibkie. Zmieniamy się, nie tylko fizycznie. To nasz ogromny, wspólny sukces!
{gallery}dobryadres/warsztaty2015/relacje/fitness{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/jaselka is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Czy ktoś z was widział kiedyś anioła? Podobno to duchy, które mogą przybrać dowolną formę. Wszystko zależy od tego kto i jak na nie patrzy. Są takie dni, kiedy odwiedzają ludzi. Czasem mają zmierzwione skrzydła, plączącą się między nogami zbyt powłóczystą szatę i przekrzywioną zawadiacko aureolę. A czasem noszą ciut za ciasne jeansy, wykrochmaloną białą koszulę i miękkie, wygodne kapcie. Tulą kurczowo misia, żują w roztargnieniu ażurowy sweterek, bujają myślami gdzieś wysoko, w znanych tylko sobie miejscach. Potrafią oddać to, co najcenniejsze, by zobaczyć uśmiech, pocieszyć. Nie skrywają uczuć – w swoich małych dłoniach trzymają szczere, bijące mocno, wypełnione po brzegi bezgraniczną miłością serce. Wystarczy podejść, dotknąć, aby przekonać się, jak parzy. Anioł może być gwiazdką, śnieżynką, góralem, sportowcem, superbohaterem, mrozem, reniferem, Świętym Mikołajem albo po prostu sobą – dzieckiem. Czuje, widzi i rozumie więcej, niż się nam zdaje. Potrafi cieszyć się życiem, zachwycać tym, co dla nas, skamieniałych dorosłych, nie przedstawia już żadnej wartości. Spójrzcie z jakim przejęciem przewraca kolejne stronice wiedzy. Posłuchajcie z jakim przekonaniem wypowiada drżącym głosem swoje kwestie. Doceńcie ile ma w sobie odwagi, by tańczyć, śpiewać na całe gardło, odczuwać prostą radość z tego, że jest z nami. Każdy wierzy w coś innego – jedni w siłę wyższą, inni potęgę miłości, dla niektórych ważna jest uczciwa praca, wyznawane wartości. Jest jednak coś, w co naprawdę warto wierzyć – uwierzcie w swoje dzieci i to, że są takie chwile, momenty, gdy na świecie dzieją się prawdziwe cuda. A zawsze wtedy, będzie Boże Narodzenie…
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/jaselka{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/koncert is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Instrumenty mają piękną duszę, której podrobić nikt nie zdoła. To dzięki niej snują niezwykłe opowieści, zaglądają w głąb nas samych, chwytają za serce i nie chcą puścić. Wyciskają łzy smutku i radości, hipnotyzują, pozbawiają słuchacza na chwilę zmysłów. A kto wiedzie prym, któż jest niekwestionowanym władcą emocji? One – niepozorne skrzypce. Możecie nie zgodzić się z tym wyborem, ale z pewnością nie zdołacie zakwestionować drzemiącego w nich potencjału. W ich świecie nie istnieją żadne granice, swobodnie podróżują przez muzyczne krainy, niejednokrotnie łącząc w harmonijną całość to, czego z pozoru połączyć się nie da.
Dziś urzekły nas zimowymi historiami, wtórując piosence o kryształowym głosie. Energiczne świąteczne porządki, radość z przystrajania choinki i szykowania prezentów dla przyjaciół z muzycznego lasu, beztroska zabawa z Rudolfem, który zabrał piosenkę do pewnego siwego staruszka, co wieszał błyszczące sople nut na gałęziach pięciolinii. Ciepło kominka w góralskiej chacie, przyśpiewki, tańce, gorąca krew krążąca w żyłach. A za oknem mruga psotna gwiazda. Łagodne anioły chwyciły jej długie warkocze i wraz z nimi spłynęły cicho z nocnego nieba. Gdzie się udały? Do skromnej szopki, w której narodziło się dzieciątko. Zamyślona piosenka wróciła do domu, nakryła stół białym obrusem, przygotowała kolację i zaprosiła wszystkich do wspólnego kolędowania. Kolorowa choinka, przejmujące dźwięki, szczery śpiew, serca bijące w jednym rytmie – święta są już za progiem…
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/koncert{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/teatr is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Dobrze wiemy, że na świecie istnieje pewien szczególnie uciążliwy gatunek małp – chodzi mianowicie o małpy złośliwe. W codzienny życiu każdy czasem musi zmierzyć się z przedstawicielem tego gatunku, co nierzadko kończy się komplikacjami. Jednak sytuacja jest podwójnie trudna, kiedy złośliwa małpa zamieszkuje na co dzień zoo. Na jej oddziaływania narażone są wówczas wszystkie żywe stworzenia będące w zasięgu ręki, a jest ich sporo. A kiedy pod koniec roku robi się szaro i zimno, a złośliwa małpa nudzi się na swoim wybiegu, poziom jej złośliwości sięga zenitu, tak że nawet płatające figle przedszkolaki zagotowały się z gniewu. Małpa dokuczała lwu, żyrafie, wężowi, a nawet malutkiemu, uroczemu pingwinkowi, który z wytęsknieniem czekał na zimę w zoo. Któregoś razu małpa postanowiła z czystej złośliwości naopowiadać swojemu pingwiniemu sąsiadowi, że zima wcale nie przyjdzie i nie ma na co czekać. Ponieważ znany jest ciepły stosunek pingwinów do zimy, malec wyruszył na samotną wędrówkę w poszukiwaniu ulubionej pory roku i prawie się zgubił! Jednak w naszej bajce wszystko kończy się dobrze. Pingwin się odnajduje, a małpa tym razem żałuje, że kłamstwem wpędziła go w kłopoty. Podobno się zmieniła, podobno stała się przyjazna, ale nie wiadomo, czy można zaufać takiej złośliwej małpie…?
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/10-grudzien/teatr{/gallery}