[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/7-wrzesien/teatr is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Z nowym rokiem… nowy teatrzyk. Grupa Teatralna Echo ponownie odwiedziła nasze przedszkole, by bawiąc uczyć i odwrotnie. Po bardzo zabawnym przedstawieniu nasza reporterka namówiła na wywiad jednego z młodych widzów:
– Czy podobało ci się ostatnie przedstawienie?
– Taaaak.
– A o czym ono właściwie było?
– O skrzatach.
– Takich z lasu?
– Takich, które sprzątają dom w nocy. Byli tam dwaj bracia, jeden była bardzo szalony i ciągle chciał się bawić, a drugi go uspokajał.
– Mieli jakiś kłopot?
– Że ich mama chciała mieć czysty dom, a jeden z braci strasznie bałaganił.
– Co na to poradzili?
– Jeden z tych braci poszedł do lasu szukać skrzatów do sprzątania domu. I nad jeziorem takim wypowiedział zaklęcie „Chcę, by w moim domu, było tak jak w niebie, spojrzę zatem w dół i zobaczę…” i musiał z tym coś zrymować. A myśmy mu podpowiadali, że „siebie!!!”.
– Kto w końcu okazał się najlepszym sprzątającym skrzatem?
– Ci bracia!
– Mama była szczęśliwa?
– Tak, bardzo!
– A ty jesteś takim skrzatem w domu, co sprząta po kryjomu?
– Tak.
– A co ostatnio posprzątałaś?
– Nie pamiętam...
Rozmawiały: pani Grażyna i panna Kaja
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/7-wrzesien/teatr{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/7-wrzesien/koncert is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Grube pociągnięcia błękitem, rozmyta plama zieleni, żywe kleksy ciepłych barw, a wszystko przyprószone drobinkami złota. Oto lato – odpoczynek, zabawa i podróże. U nas sporo się działo, a u was? Ciekawe co też porabiali znajomi artyści – muzycy, aktorzy, rzeźbiarze. Na szczęście wakacje dobiegły końca, więc za chwilkę usłyszymy te wszystkie niezwykłe historie. Jesteśmy już po pierwszym przedszkolnym koncercie. Pani Nutka i pan Dropek powrócili właśnie z podróży w towarzystwie pięknej piosenki i czarodziejskich melodii wygrywanych na fletach poprzecznych. Jeden smukły, długi, błyszczący jak promień słońca, drugi piccolo – uroczy, niewielki, o głosie słowika. Zabrali nas do źródełka na zachodnim stoku Baraniej Góry. To tu właśnie zaczyna swój bieg nasza bystra przewodniczka Wisła. Wskoczyliśmy na rozłożysty liść łopianu i daliśmy się ponieść rzece przez naszą piękną ojczyznę. Z południa wyruszyliśmy wraz z wartkim prądem aż na północ, gdzie czekały na nas morskie fale, rozkołysane córy Bałtyku. Niezapomniane krajobrazy, przemili, uśmiechnięci ludzi i moc przygód. Błękitna piosenka powiodła nas przez wiele ciekawych miejsc. Zadbała przy tym nie tylko o nasze doznania estetyczne, ale także w ciepły i przystępny sposób wzbogaciła wiedzę geograficzną i historyczną. Czy potraficie wymienić najważniejsze miasta, które dostojnym krokiem przemierza królowa polskich rzek? Jeśli tak, to już wiecie gdzie byliśmy i czego się dowiedzieliśmy. Mała wskazówka – odwiedziliśmy zielonego, ogniem ziejącego kolegę z Wawelu, lepiliśmy drożdżowe koguciki, zażywaliśmy kąpieli z pewną urodziwą syrenką, napychaliśmy usta i kieszenie pysznymi piernikami… Okazuje się, że wcale nie trzeba daleko wyjechać, aby przeżyć coś niezwykłego:)
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/7-wrzesien/koncert{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/piknik is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Menu na 26.06.2015 r.
Przystawki:
Dania główne:
Desery:
Napoje:
Smacznego!:)
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/piknik{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/hupaj is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Lato, lato wszędzie! Słoneczko praży, cykady grają sennie na łąkach, a nam chce się tańczyć, skakać, biegać, grać! Życie i młodość krążą szybciej w małych ciałach, wyrywając się z piersi radosnym okrzykiem. Dzikie harce, swawola. Hi, hi! Ha, ha! Hejże! Hola! Nieposkromiona pora roku mobilizuje wszystkie mięśnie do zmożonego wysiłku. Podskoki na jednej nodze, przysiady, wymachy, wykroki, skłony, pompki, brzuszki… Pewnie już dostaliście zadyszki, a po naszych sportowcach niczego nie widać. Nawet rumieńca, ani jednej kropli potu. Trzeba podkręcić tempo. Teraz rozciąganie – kilka minut i jesteśmy w stanie zawinąć się w precel. Elastyczności nie powstydziłby się człowiek guma, jesteśmy jak ludzkie origami. Skoro tak – czas na niespodziankę. Oczy zamknięte, uszy nastawione. Coś pomrukuje, coś porykuje, ociera się o nasze nogi… Łaskotki, śmiech, ukradkowe spojrzenia. Toż to Tygrys we własnej osobie! Przywdział odświętne paski i jest gotów na ostateczny test sprawności. Kto jest silniejszy, szybszy, zwinniejszy, wytrwalszy? Zaraz się okaże! Pręgowany, brykający futrzak zawiódł nas do stumilowego lasu. Przygotował już specjalny tor – wygląda intrygująco. Żabką po liściach wodnych lilii; przeciskamy się przez gęste zarośla i ciasną skalną grotę; potem, z pajęczyną na twarzy, z mokrego kamienia na śliski głaz w rwącej rzece; pełzniemy tunelem wydrążonym w powalonym wiatrem spróchniałym konarze, aż w końcu na kapeluszu borowika mkniemy wprost do mety. Biedny Tygrys, nieco opadł z sił. Nic dziwnego – on jeden, a nas cała zgraj. Niech będzie, mamy dobre serce – remis:)
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/hupaj{/gallery}
[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/glina is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Kiedy już sobie odpoczniesz,/odłożysz gazetę i teczkę,/to wtedy Tato kochany/zaproszę Cię na wycieczkę./Będziemy razem wędrować,/trzymając się za ręce,/po piasku pełnym marzeń -/- tylko Ja, Ty i nikt więcej./Wejdziemy na stare drzewo,/tam, gdzie czarodziej ptak lata/i stamtąd zobaczmy/wszystkie kolory świata./Porozmawiamy sobie spokojnie/o gwiazdach i rakiecie,/o skarbie, tym za szafą/i Twoim wielkim świecie./A gdy już zejdziemy na ziemię,/tuż przed podróży końcem,/szepnę Ci Tato nieśmiało:/Pamiętaj, Ty też byłeś chłopcem!
A gdzie najlepiej przypomnieć tacie, że też był kiedyś małym urwisem? Oczywiście w kabinie rajdowego samochodu! Pędzić przed siebie w czerwonej wyścigówce, pokonać rywali i stanąć na podium – marzenie każdego chłopca. Tylko skąd wziąć upragniony bolid? Jak to skąd? Z głowy! Wystarczy trochę gliny, ruchliwe paluszki i już. Wałkujemy grubą kluchę – karoseria; cztery małe perełki – sportowe opony; dwie niewielkie marchewki… Marchewki? Nie, to turbodopalacze! Wiuuuuu! Mamy też coś dla amatorów podniebnych akrobacji. Cztery węże splatają się w piękny, oldskulowy jednopłatowiec. Szybujemy na wschód od Madagaskaru ponad lazurem Oceanu Spokojnego. Na horyzoncie majaczy Mauritius. Egzotyczne wyspy to dla was za mało? Księżycowy stożek przekuwamy w rakietę. Skryte pragnienia o skafandrze kosmonauty materializują się w przestrzeni kosmicznej. Nurkujemy wśród gwiezdnych raf Drogi Mlecznej. A dla tych, co wolą podbiegunowe klimaty – Antarktyda i czarno-biały cesarz nielot. Żółtopomarańczowy fular, purpurowo-różowy dziób, wodoodporny frak zakończony fałdem tłuszczu – któż nie lubi pingwinów? Jak widzicie, my wiemy, o czym marzą nasi ojcowie, a wy?:)
{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/glina{/gallery}